|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
doma
Mały kociak
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:12, 09 Mar 2010 Temat postu: otyłość u kota |
|
|
Kot z nadwagą
Otyłość bywa przyczyną wielu problemów zdrowotnych nie tylko u ludzi, ale również u kotów. Pokłady zbędnego tłuszczu na kocim brzuchu to przede wszystkim skutki niewłaściwej diety naszych podopiecznych.
W sklepie zoologicznym natknąłem się ostatnio na pewną panią, która gorączkowo przeglądała karmy dla kotów. Na uprzejme pytanie sprzedawcy, czego potrzebuje, odparła, iż szuka oczywiście "jedzonka", ale musi być to coś szczególnego, bo jej koteczka zupełnie nic nie chce jeść. "Ale wie pan, tylko żeby była to taka karma odchudzająca, bo moja kicia jest bardzo gruba." Myślę sobie - jakim cudem kotka tej pani jest gruba, skoro nic nie chce jeść? Coś tu zatem jest nie tak, albo owa pani trochę przesadza, albo natura wyposażyła jej zwierzątko w jakiś dziwny metabolizm - im mniej je, tym więcej mu przybywa sadełka. Mówiąc jednak poważnie, myślę, że owa tajemnicza sprawa ma bardzo proste wytłumaczenie.
Koty bywają kapryśne jeśli chodzi o jedzenie i mają swoje upodobania kulinarne. Troskliwi opiekunowie, starając się dogodzić pupilom, podsuwają różne smakołyki. Pół biedy, jeśli przysmaki te są odpowiednie dla zwierzaka, gorzej, gdy są niezdrowe i tuczące. A już bardzo źle, gdy karmione takimi rarytasami nie chcą przyjmować żadnego innego pokarmu - a to często się zdarza. Kotka owej pani z pewnością należy do takich rozpieszczonych czworonogów i nie chce jeść niczego poza smakołykami, do których przywykła, a że koty bywają łakome, jadła w nadmiarze i po prostu utyła.
Otyłość jest problemem, który dotyczy nie tylko mieszkańców krajów rozwiniętych, ale również ich domowych zwierząt. Sprzyja jej zarówno brak ruchu, jak i niewłaściwa czy monotonna dieta składająca się wyłącznie z ulubionych potraw naszego zwierzaka. A najsmaczniejsze dania zwykle nie należą do szczególnie dietetycznych. Bardzo kaloryczne mogą być nawet gotowe karmy, kupowane w sklepie zoologicznym, zwłaszcza jeśli nie są najlepszej jakości.
W poprzednim numerze pisałem, jak przekonać naszego zwierzaka do zdrowej, urozmaiconej diety. Pozostaje jeszcze kwestia ilości podawanego pokarmu i liczby posiłków w ciągu dnia.
Koty, w przeciwieństwie do psów, jedzą często, ale w małych ilościach. Wynika to z rodzaju ich naturalnej zdobyczy, jaką są zazwyczaj niewielkie ssaki i ptaki, a nawet owady. Ofiarami polujących w sforach przodków naszych domowych psów mogły być nawet sporej wielkości zwierzęta, więc psy pożerały ogromne ilości mięsa za jednym zamachem, by resztę czasu spędzić na odpoczynku. Samotny myśliwy, jakim jest kot, musi zadowalać się małą zdobyczą, a więc by zapewnić ciału odpowiednią ilość energii, poluje częściej. Zatem nasz mruczek powinien mieć stały dostęp do pokarmu. Umożliwimy mu to, stawiając w dogodnym miejscu miseczkę zawsze wypełnioną suchą karmą. Dodatkowo raz czy dwa razy dziennie podajemy "mokry" pokarm w postaci kocich puszek, saszetek lub "domowego" jedzenia.
Chwileczkę, w jaki sposób zwierzę, które ma stały dostęp do jedzenia, ma zrzucić nadmiar kilogramów lub nie utyć? Wbrew pozorom jest to możliwe. Przede wszystkim dania, które serwujemy kotom, powinny być dostosowane do ich potrzeb. Jeśli zwierzak ma nadwagę lub za mało ruchu, sucha i "mokra" karma powinna być niskokaloryczna. Kot, któremu wydziela się jedzenie, pochłania je zbyt łapczywie i najada się niejako na zapas - zjada więcej niż powinien, ponieważ wie, że przez dłuższy czas nic nie dostanie. Taka już jest kocia natura. Mając natomiast zawsze pełną miskę, zwierzę nie obawia się, że będzie głodne, i zwykle zjada tylko tyle, ile potrzebuje.
Wspomniałem wcześniej, że koty, tak jak ludzie, mogą być łakome. Normalne więc, że będą zjadały więcej pokarmu, który im szczególnie smakuje. Opiekunowie zwykle zacierają ręce z radości, widząc tak wielki apetyt u swojego zwierzaka, zapominając niestety o konsekwencjach owego apetytu. W urozmaiconej diecie znajdą się z pewnością składniki, które zwierzę zjada mniej chętnie, ale dzięki temu mniej narażone jest na tycie.
Na koniec jeszcze jedna sprawa: koty, podobnie jak my, jedzą czasami po prostu z nudów. Co ma robić w pustym domu samotny kot, którego jedyną rozrywką jest jedzenie? Zadbajmy więc nie tylko o pełną miskę naszego zwierzaka.
źródło:http://www.kocidom.waw.pl/index.php
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agusta
Administrator
Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostróda
|
Wysłany: Sob 22:44, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kicka
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:37, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dlatego powinno się kota od najmłodszych lat przyzwyczajać do różnego pokarmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|