Ślinotok

magdaa955

Dzisiaj po przyjściu Kićki z dworu podałam jej gotowaną wątróbkę. Było wszystko w porządku aż do czasu jak siadła sobie na krześle, a z pyska zaczęła jej lecieć spora ilość śliny. Leciała i leciała. Z obawy że to zatrucie przez które odeszła moja Inka, szybko pobiegłam do kuchni i podałam jej surowe białko (bez dodatku oleju, bo o nim całkiem zapomniałam). Ślinotok przeszedł. Nie wiem czy z zasługi białka, w każdym bądź razie na chwilę obecną jest wszystko w porządku.

Co WY o tym wszystkim myślicie ?

kicka

To dziwne... Chyba nie powinno tak być (?). Może narazie jej nie dawaj wątróbki. A już wcześniej jadła tego typu rzeczy?

magdaa955

Nie nie miałam , ale wszystko jest w porządku. Najprawdopodobniej było to spowodowane zawartością żółci w wątróbce, a jest ona bardzo gorzka- z tego powodu ślinotok.
Uśmiech

kicka

A czyli wszystko jasne